3 Tygodnie później.
Perspektywa Stelli.
No i się stało. Jutro wyjeżdżam. Jadę najpierw do Doncaster.
Zabiorę swoje rzeczy i ruszam do Londynu. Mam nadzieje, że ta uczelnia będzie
czymś ważnym, co mnie w życiu spotkało. Nie mogę się tylko pogodzić z myślą, że
rozdzielą nas z Harrym. Z resztą zespołu także bardzo się zbliżyliśmy. Zayn
został oficjalnie moim najlepszym przyjacielem. Nawet Harry któregoś dnia, gdy
byliśmy jeszcze we Francji pokłócił się z Zaynem, że ten zabrał mnie zwiedzić
miasto. Ten mój Hazz – Zazdrośnik.
Od momentu, kiedy Harry przeprosił mnie na oczach miliona
fanek wszystko idealnie się nam układa.
Teraz jesteśmy właśnie w Argentynie. Chłopcy mają tutaj 3 koncerty. Kiedy wrócą do Wielkiej Brytanii ja już będę po 3 miesiącach studiowania. Po Argentynie czeka ich wielkie USA. Niall specjalnie na tę okazję kupił sobie koszulkę z Flagą USA. Twierdzi, że w tej koszulce będzie miał lepsze branie. Ja tam sądzę, że się zbłaźni. Chłopak także zaczął pisać z moją przyjaciółką. A mam na myśli nie, kogo innego jak Mie. Tak Mia Carter. Podobno dziewczyna w końcu się ustatkowała, ale ja w to nie wieżę. Ostrzegłam Nialla, jaka jest Mia, ale ten zadurzył się po uszy. Mam nadziej, że Horanek nie zostanie tak szybko skrzywdzony. A pro po. Dzisiaj chłopcy wyprawiają mi imprezę pożegnalną, więc zaprosiłam moich kumpli by przyjechali do Argentyny. Niall, gdy się dowiedział, że Mia przyjeżdża zamknął się w pokoju. Liam i Lottie tydzień temu ostro się pokłócili. Hazz opowiedział mi, że Liam wreszcie pocałował Lottie, ale stwierdził, że nie może być z siostrą kumpla. No, co za człowiek?!
Nie rozumiem chłopaków. Z Dylanem także na razie mam neutralnie stosunki. Dzwonił do mnie raz by powiadomić mnie i zapytać czy chce się z nim zabrać o Londynu. Oczywiście ze względu na zazdrość Harrego musiałam odmówić. Gdyby Hazz się dowiedział, że wczoraj, gdy przylecieliśmy wybrałam się z Zaynem do kina to pewnie zabiłby go.
Teraz jesteśmy właśnie w Argentynie. Chłopcy mają tutaj 3 koncerty. Kiedy wrócą do Wielkiej Brytanii ja już będę po 3 miesiącach studiowania. Po Argentynie czeka ich wielkie USA. Niall specjalnie na tę okazję kupił sobie koszulkę z Flagą USA. Twierdzi, że w tej koszulce będzie miał lepsze branie. Ja tam sądzę, że się zbłaźni. Chłopak także zaczął pisać z moją przyjaciółką. A mam na myśli nie, kogo innego jak Mie. Tak Mia Carter. Podobno dziewczyna w końcu się ustatkowała, ale ja w to nie wieżę. Ostrzegłam Nialla, jaka jest Mia, ale ten zadurzył się po uszy. Mam nadziej, że Horanek nie zostanie tak szybko skrzywdzony. A pro po. Dzisiaj chłopcy wyprawiają mi imprezę pożegnalną, więc zaprosiłam moich kumpli by przyjechali do Argentyny. Niall, gdy się dowiedział, że Mia przyjeżdża zamknął się w pokoju. Liam i Lottie tydzień temu ostro się pokłócili. Hazz opowiedział mi, że Liam wreszcie pocałował Lottie, ale stwierdził, że nie może być z siostrą kumpla. No, co za człowiek?!
Nie rozumiem chłopaków. Z Dylanem także na razie mam neutralnie stosunki. Dzwonił do mnie raz by powiadomić mnie i zapytać czy chce się z nim zabrać o Londynu. Oczywiście ze względu na zazdrość Harrego musiałam odmówić. Gdyby Hazz się dowiedział, że wczoraj, gdy przylecieliśmy wybrałam się z Zaynem do kina to pewnie zabiłby go.
- Stella wstawaj jest prawie 10: OO a ty spisz! – Obudził
mnie krzyk piątki moich przyjaciół. Wszyscy rzucili się na moje łóżko, na
którym spałam z Harrym.
- Niall złaź ze mnie! – Usłyszałam krzyk Harrego – pisk Harrego. Na mnie oczywiście leżała Lottie. Jak zwykle.
- Hazz nie zejdę jesteś strasznie wygodny! – Powiedział Horan i wtulił się w mojego narzeczonego. Zaśmiałam się z zachowania Horana. Będzie mi brakowało tych codziennym pobudek.
- Horan jestem nagi… - Niall zszedł z Harrego tak szybko, że wylądował tyłkiem na ziemi. Reszta tak samo w końcu zeszła z naszego łózka tylko Zayn został i leżał pomiędzy mną a Harrym.
- Ty też jesteś naga? – Spytał Malik i zaczął spoglądać pod kołdrę.
- Wypad wszyscy z pokoju! A ty Malik szczególnie i zostaw moją Stelle! – Wykrzyczał Harry z taką powagą i z taką mocą w głosie, że po paru sekundach zostaliśmy z Harrym sami w pokoju.
- Harry to już jutro … - Położyłam się na jego klacie i spojrzałam w jego pięknie tęczówki.
- Taaa … Szybko zleciało. – Objął mnie i przysunął jeszcze bliżej jego ciała.
- Będę tęsknić… - Powiedziałam łapiącym się głosem i jedna łza spłynęła po moim policzku.
- Hej! Nie płacz mu tu! Okay…, Gdy wrócę do Londynu od razu się spotkamy! – Zaczął mnie pocieszać, lecz ja totalnie się rozkleiłam.
-Nie zapomnij o mnie! – Wyduszałam z siebie przez łzy. Harry Jeszcze bardzie zacisnął uścisk. W jego ramionach tak bezpiecznie się czułam.
- Nie zapomnę. Kocham Cię. – Powiedział i delikatnie złączył nasze usta.
- Niall złaź ze mnie! – Usłyszałam krzyk Harrego – pisk Harrego. Na mnie oczywiście leżała Lottie. Jak zwykle.
- Hazz nie zejdę jesteś strasznie wygodny! – Powiedział Horan i wtulił się w mojego narzeczonego. Zaśmiałam się z zachowania Horana. Będzie mi brakowało tych codziennym pobudek.
- Horan jestem nagi… - Niall zszedł z Harrego tak szybko, że wylądował tyłkiem na ziemi. Reszta tak samo w końcu zeszła z naszego łózka tylko Zayn został i leżał pomiędzy mną a Harrym.
- Ty też jesteś naga? – Spytał Malik i zaczął spoglądać pod kołdrę.
- Wypad wszyscy z pokoju! A ty Malik szczególnie i zostaw moją Stelle! – Wykrzyczał Harry z taką powagą i z taką mocą w głosie, że po paru sekundach zostaliśmy z Harrym sami w pokoju.
- Harry to już jutro … - Położyłam się na jego klacie i spojrzałam w jego pięknie tęczówki.
- Taaa … Szybko zleciało. – Objął mnie i przysunął jeszcze bliżej jego ciała.
- Będę tęsknić… - Powiedziałam łapiącym się głosem i jedna łza spłynęła po moim policzku.
- Hej! Nie płacz mu tu! Okay…, Gdy wrócę do Londynu od razu się spotkamy! – Zaczął mnie pocieszać, lecz ja totalnie się rozkleiłam.
-Nie zapomnij o mnie! – Wyduszałam z siebie przez łzy. Harry Jeszcze bardzie zacisnął uścisk. W jego ramionach tak bezpiecznie się czułam.
- Nie zapomnę. Kocham Cię. – Powiedział i delikatnie złączył nasze usta.
Zeszliśmy na śniadanie po 30 minutach. Ogarnęłam się szybko
by nikt nie zauważył, że płakałam. Gdy wchodziliśmy do restauracji hotelowej
minęliśmy biegnącą z płaczem Lottie.
No ładnie ciekawe, o co znowu poszło. Podeszliśmy do stolika gdzie siedziało One Direction. Chciałam usiąść obok Zayna, lecz Hazz był szybszy i to on usiadł obok Malika. Ta jego zazdrość mnie zapędzi do grobu.
- Więc, o co znowu poszło. – Spojrzałam na Liama pytającym wzrokiem.
- Liam zawsze musi powiedzieć cos w nieodpowiednim momencie! – Louis najwyraźniej był zły, bo miał taką minę, że lepiej do niego nie podchodzić.
- Wróciłem do Danielle. – Oznajmił w końcu. Moja mina musiała wyglądać komicznie, bo Hazz tylko parsknął śmiechem dalej pochłaniają jakoś owocowa sałatkę.
- I powiedziałeś to przy Lottie? – Spytałam z lekkim sarkazmem w głosie.
- Nie… Myślałem, że jest jeszcze w pokoju. Kiedy to mówiłem ona stała za mną – Opowiedział nam Liam a ja walnąłem się otwartą dłonią w czoło. Jak można być aż takim kretynem?
- Może zmienimy temat? Kiedy przyjeżdżają twoi przyjaciele? – Zapytał Niall a ja głupkowato się do niego uśmiechnęłam.
- Przyjaciele? Czy Mia? – Zapytałam a całe towarzystwo wybuchło śmiechem.
- Dobra wy sobie tutaj gadajcie a ja idę sprawdzić, co u Lottie. – Powiedział Louis i odszedł od naszego stolika.
No ładnie ciekawe, o co znowu poszło. Podeszliśmy do stolika gdzie siedziało One Direction. Chciałam usiąść obok Zayna, lecz Hazz był szybszy i to on usiadł obok Malika. Ta jego zazdrość mnie zapędzi do grobu.
- Więc, o co znowu poszło. – Spojrzałam na Liama pytającym wzrokiem.
- Liam zawsze musi powiedzieć cos w nieodpowiednim momencie! – Louis najwyraźniej był zły, bo miał taką minę, że lepiej do niego nie podchodzić.
- Wróciłem do Danielle. – Oznajmił w końcu. Moja mina musiała wyglądać komicznie, bo Hazz tylko parsknął śmiechem dalej pochłaniają jakoś owocowa sałatkę.
- I powiedziałeś to przy Lottie? – Spytałam z lekkim sarkazmem w głosie.
- Nie… Myślałem, że jest jeszcze w pokoju. Kiedy to mówiłem ona stała za mną – Opowiedział nam Liam a ja walnąłem się otwartą dłonią w czoło. Jak można być aż takim kretynem?
- Może zmienimy temat? Kiedy przyjeżdżają twoi przyjaciele? – Zapytał Niall a ja głupkowato się do niego uśmiechnęłam.
- Przyjaciele? Czy Mia? – Zapytałam a całe towarzystwo wybuchło śmiechem.
- Dobra wy sobie tutaj gadajcie a ja idę sprawdzić, co u Lottie. – Powiedział Louis i odszedł od naszego stolika.
Skończyliśmy jeść nasze śniadanie cały czas śmiejąc się z byle,
czego. Harry zaproponował byśmy nie
myśleli o jutrzejszym dniu. Ja chyba na tym lotnisku zapłacze się na śmierć.
Nagle do stolika podszedł uśmiechnięty od ucha do ucha Louis. W ręce trzymał jakaś gazetę.
- A ty, z czego się tak cieszysz? – Spytał Zayn zabierając Lou gazetę. Nagle Malik zastygł w miejscu i skierował swój wzrok na mnie. Nie wiedziałam, o co mu chodzi! Próbował schować gazetę pod koszulkę i wyjść z restauracji, ale Louis mu to uniemożliwił.
- Gdzie Zayn!? Pokaż może wszystkim, co tam masz!? - Louis usiadł obok Zayna i wyrwał mu siła gazetę z ręki. Rzucił ją na stół a gdy zobaczyłam, co to za artykuł praktycznie schowałam się pod stół. No to ładnie Harry mnie zabije.
- Co to? – Spytał Harry i wziął do ręki gazetę. Spojrzałam na chłopka siedzącego obok. Intensywnie skanował gazetę a jego ręka zacieśniała się w pieść.
- … Wczorajszego wieczoru Zayn Malik z zespołu One Direction był widziany ze Stellą Richardson. Jak wiemy od kilku miesięcy Stella jest narzeczoną Harrego Stylesa. Zayn wraz ze Stella wybrali się razem do kina a potem wracali do hotelu, w którym zatrzymał się zespół One Direction. Pewnie spędzili razem ze sobą noc. Czy Zayn odebrał narzeczoną Harremu? Czy to koniec One Direction? … - Harry przeczytał artykuł na cały głos a ja po woli zapadłam się pod ziemię. Jest wkurzony widzę to po jego szybko unoszącej się klatce piersiowej. Nie spodziewanie Hazz wymierzył mocny cios prosto w twarz Malika. Wszyscy goście na sali znieruchomieli. Zayn spadł z krzesełka i z zakrwawionym nosem leżał na podłodze.
- Ładnie tutaj wyszłaś … - Powiedział sarkastycznie i pokazał mi gazetę. Spojrzałam w stronę Malika. Louis po woli go podniósł i posadził na krzesełku.
- Styles należało mi się.. Ale JEJ za to nie wiń. To ja zaproponowałem jej kino! – Wytłumaczył Zayn dalej trzymając się za nos.
- Ja nie jestem zły na Nią tylko kurwa na Ciebie! Nie możesz się kurwa od niej odjebać. Ciągle gadasz ze Stellą. Proponujesz jej jakieś zakupy, wyjścia do wesołego miasteczka, spacery … Odwal się od niej stary, bo nie mam zamiaru cię zabić – Powiedział Hazz i odszedł od stołu.
- Przepraszam… - Rzuciłam tylko do Zayna i pobiegłam za Styles’em.
Nagle do stolika podszedł uśmiechnięty od ucha do ucha Louis. W ręce trzymał jakaś gazetę.
- A ty, z czego się tak cieszysz? – Spytał Zayn zabierając Lou gazetę. Nagle Malik zastygł w miejscu i skierował swój wzrok na mnie. Nie wiedziałam, o co mu chodzi! Próbował schować gazetę pod koszulkę i wyjść z restauracji, ale Louis mu to uniemożliwił.
- Gdzie Zayn!? Pokaż może wszystkim, co tam masz!? - Louis usiadł obok Zayna i wyrwał mu siła gazetę z ręki. Rzucił ją na stół a gdy zobaczyłam, co to za artykuł praktycznie schowałam się pod stół. No to ładnie Harry mnie zabije.
- Co to? – Spytał Harry i wziął do ręki gazetę. Spojrzałam na chłopka siedzącego obok. Intensywnie skanował gazetę a jego ręka zacieśniała się w pieść.
- … Wczorajszego wieczoru Zayn Malik z zespołu One Direction był widziany ze Stellą Richardson. Jak wiemy od kilku miesięcy Stella jest narzeczoną Harrego Stylesa. Zayn wraz ze Stella wybrali się razem do kina a potem wracali do hotelu, w którym zatrzymał się zespół One Direction. Pewnie spędzili razem ze sobą noc. Czy Zayn odebrał narzeczoną Harremu? Czy to koniec One Direction? … - Harry przeczytał artykuł na cały głos a ja po woli zapadłam się pod ziemię. Jest wkurzony widzę to po jego szybko unoszącej się klatce piersiowej. Nie spodziewanie Hazz wymierzył mocny cios prosto w twarz Malika. Wszyscy goście na sali znieruchomieli. Zayn spadł z krzesełka i z zakrwawionym nosem leżał na podłodze.
- Ładnie tutaj wyszłaś … - Powiedział sarkastycznie i pokazał mi gazetę. Spojrzałam w stronę Malika. Louis po woli go podniósł i posadził na krzesełku.
- Styles należało mi się.. Ale JEJ za to nie wiń. To ja zaproponowałem jej kino! – Wytłumaczył Zayn dalej trzymając się za nos.
- Ja nie jestem zły na Nią tylko kurwa na Ciebie! Nie możesz się kurwa od niej odjebać. Ciągle gadasz ze Stellą. Proponujesz jej jakieś zakupy, wyjścia do wesołego miasteczka, spacery … Odwal się od niej stary, bo nie mam zamiaru cię zabić – Powiedział Hazz i odszedł od stołu.
- Przepraszam… - Rzuciłam tylko do Zayna i pobiegłam za Styles’em.
Perspektywa Louisa.
Co się tutaj kurde wyrabia? Harry właśnie przywalił
Malikowi? Co do jasnej ciasnej?! Zayn pewnie ma złamany nos a po jutrze
koncert? Jak on będzie wyglądał? A co ja się martwię o Malika? Dobrze, że ja
nie oberwałem od Hazzy i wyglądam wprost idealnie.
- Skąd tak w ogóle masz tą gazetę? – Zapytaj Niall przeglądając brytyjską gazetę, którą przyniosłem.
- Gdybym wiedział, że Malik tak oberwie to schowałbym ją albo spalił. A skąd ją mam? Jakąś starsza pani - Chyba nasza fanka - Zatrzymała mnie na korytarzu. Zaczęła się przechwalać, że właśnie przyleciała a wczoraj wieczorem kupiła taką gazetę. Gdy zobaczyłem, że na pierwszej stronie jest Stella Zayn i Harry musiałem ją odkupić od niej. Dałem jej mój autograf i zrobiła sobie z mną zdjęcie, po czym oddała mi gazetę. – Wytłumaczyłem chłopakom skąd mam brytyjską gazetę. Zayn po woli doszedł do siebie. Krew przestała lecieć mu z nos i mogliśmy z nim normalnie pogadać.
- Malik a tak przy okazji, po co ty akurat ze Stellą poszedłeś do tego KINA? – Spytał Niall wpychając sobie już chyba setną bułeczkę maślaną do gęby.
- No, co może chciałem spędzić czas z PRZYJACIÓŁKĄ!? – Odpowiedział nam Zayn głosem przepełnionym sarkazmem.
- Czy aby na pewno PRZYJACIÓŁKĄ? – Zapytałam uśmiechając się głupi do Malika. Coś mi tutaj nie pasuje. Malik i przyjaciółka? Nie na pewno nie. Tutaj musi być coś na rzeczy!
Każdy przy stoliku spojrzała wyczekująco na Malika. Zapadła niezręczna cisza, której nie nawiedzę tak przy okazji. Zayn spuścił głowę w dół i wpatrzony był w swoje buty warte nie małą kasę.
- Wiedziałem KURWA ! Wiedziałem to już w autobusie, gdy wyjeżdżaliśmy z Berlina! ZAABUJAŁEŚ SIĘ W NIEJ MALIKA! – Liam zaczął krzyczeć na całą restauracje.
- No nie mów, że ty tez Malik! Może jeszcze kurde ty Niall …- Spojrzałem na blondaska miałem ochotę komuś strzelić. Nie dziwie się Harremu, że już po woli traci cierpliwość.
- Wiesz… gorąca jest … - Horan zrobił się czerwony jak pomidor, lecz szybko to przerwałem.
- Zamknij się! Kurde, czemu na nią wszyscy lecą? Najpierw Ja potem Hazz, teraz Malik a niedługo Horan. Mam tego dosyć… - Powiedziałem i z całej siły przywaliłem w stół.
- Spokojnie. Stella jest tak zapatrzona w Hazze, że nawet na was nie spojrzy … - Powiedział Liam i zaśmiał się z tego cyrku, jaki robimy. Prawda Stella jest z Harrym i nie ma ochoty i nawet zamiaru go zdradzać.
- Dobra! Zapomnijmy w ogóle, że to miało miejsce. Stella jest nasza przyjaciółką i TYLE. – Powiedział Zayn i oddalił się od naszego stolika.
- Skąd tak w ogóle masz tą gazetę? – Zapytaj Niall przeglądając brytyjską gazetę, którą przyniosłem.
- Gdybym wiedział, że Malik tak oberwie to schowałbym ją albo spalił. A skąd ją mam? Jakąś starsza pani - Chyba nasza fanka - Zatrzymała mnie na korytarzu. Zaczęła się przechwalać, że właśnie przyleciała a wczoraj wieczorem kupiła taką gazetę. Gdy zobaczyłem, że na pierwszej stronie jest Stella Zayn i Harry musiałem ją odkupić od niej. Dałem jej mój autograf i zrobiła sobie z mną zdjęcie, po czym oddała mi gazetę. – Wytłumaczyłem chłopakom skąd mam brytyjską gazetę. Zayn po woli doszedł do siebie. Krew przestała lecieć mu z nos i mogliśmy z nim normalnie pogadać.
- Malik a tak przy okazji, po co ty akurat ze Stellą poszedłeś do tego KINA? – Spytał Niall wpychając sobie już chyba setną bułeczkę maślaną do gęby.
- No, co może chciałem spędzić czas z PRZYJACIÓŁKĄ!? – Odpowiedział nam Zayn głosem przepełnionym sarkazmem.
- Czy aby na pewno PRZYJACIÓŁKĄ? – Zapytałam uśmiechając się głupi do Malika. Coś mi tutaj nie pasuje. Malik i przyjaciółka? Nie na pewno nie. Tutaj musi być coś na rzeczy!
Każdy przy stoliku spojrzała wyczekująco na Malika. Zapadła niezręczna cisza, której nie nawiedzę tak przy okazji. Zayn spuścił głowę w dół i wpatrzony był w swoje buty warte nie małą kasę.
- Wiedziałem KURWA ! Wiedziałem to już w autobusie, gdy wyjeżdżaliśmy z Berlina! ZAABUJAŁEŚ SIĘ W NIEJ MALIKA! – Liam zaczął krzyczeć na całą restauracje.
- No nie mów, że ty tez Malik! Może jeszcze kurde ty Niall …- Spojrzałem na blondaska miałem ochotę komuś strzelić. Nie dziwie się Harremu, że już po woli traci cierpliwość.
- Wiesz… gorąca jest … - Horan zrobił się czerwony jak pomidor, lecz szybko to przerwałem.
- Zamknij się! Kurde, czemu na nią wszyscy lecą? Najpierw Ja potem Hazz, teraz Malik a niedługo Horan. Mam tego dosyć… - Powiedziałem i z całej siły przywaliłem w stół.
- Spokojnie. Stella jest tak zapatrzona w Hazze, że nawet na was nie spojrzy … - Powiedział Liam i zaśmiał się z tego cyrku, jaki robimy. Prawda Stella jest z Harrym i nie ma ochoty i nawet zamiaru go zdradzać.
- Dobra! Zapomnijmy w ogóle, że to miało miejsce. Stella jest nasza przyjaciółką i TYLE. – Powiedział Zayn i oddalił się od naszego stolika.
Perspektywa Stelli.
Weszłam do naszego pokoju hotelowego, który dzieliłam z
Harrym. Chłopak stał na balkonie i opierał się rękoma o barierki. Po woli
podeszłam do niego i wtuliłam się w jego plecy.
- Przepraszam … - Powiedziałam a chłopak po chwili odwrócił się do mnie.
- Harry. Ja tylko poszłam z nim, jako przyjaciółka. Nic mnie nie łączy z Malikiem. Kocham Ciebie! – Zaczęłam się tłumaczyć jak jakaś nienormalna. Tłumaczyłam się tak jakbym na prawdę miała serio coś na sumieniu.
- Wiem. Stell, wiem. Po prostu jestem o ciebie cholernie zazdrosny. – Powiedział mocno oplatając mnie swoimi dłońmi. Wtuliłam się w jego klatę. Będzie mi tego brakować.
- Pamiętaj Ciebie KOCHAM! – Szepnęłam mu na ucho a ten delikatnie pocałował mój policzek.
- Dobra starczy tego fochania się. Szykujmy się po woli na tę twoją imprezę już prawie dochodzi 13:00. Za dwie godziny przyjeżdżaj twoi przyjaciele a ja nawet nie wiem, w co się ubrać.! – Zaśmiał się Hazz i ostatni raz złączył nasze usta.
- Przepraszam … - Powiedziałam a chłopak po chwili odwrócił się do mnie.
- Harry. Ja tylko poszłam z nim, jako przyjaciółka. Nic mnie nie łączy z Malikiem. Kocham Ciebie! – Zaczęłam się tłumaczyć jak jakaś nienormalna. Tłumaczyłam się tak jakbym na prawdę miała serio coś na sumieniu.
- Wiem. Stell, wiem. Po prostu jestem o ciebie cholernie zazdrosny. – Powiedział mocno oplatając mnie swoimi dłońmi. Wtuliłam się w jego klatę. Będzie mi tego brakować.
- Pamiętaj Ciebie KOCHAM! – Szepnęłam mu na ucho a ten delikatnie pocałował mój policzek.
- Dobra starczy tego fochania się. Szykujmy się po woli na tę twoją imprezę już prawie dochodzi 13:00. Za dwie godziny przyjeżdżaj twoi przyjaciele a ja nawet nie wiem, w co się ubrać.! – Zaśmiał się Hazz i ostatni raz złączył nasze usta.
[…] Dochodzi godzina 18: OO a ja nadal siedzę w samej
bieliźnie przed swoją walizką i próbuje coś wybrać na moją imprezę. Mia, Jai i
Victoria już są w hotelu. Żebyście widzieli minę Horana jak Mia weszła do
hotelu. Nie zapomniany widok. Harry jest już prawie gotowy na imprezkę. Siedzi
właśnie w łazience i układa swoje zacne loki.
Czy on chce być ładniejszy ode mnie? No chyba śni!
W końcu zdecydowałam się na czerwoną sukienkę i szybko ją ubrałam. Nim Hazz wyszedł z łazienki ja już byłam gotowa. Makijaż i włosy zrobiłam wcześniej by mieć więcej czasu na wybranie odpowiedniej sukienki. Założyłam na siebie jeszcze jakieś dodatki, szpilki, kopertówkę i ostatecznie krzyknęłam, że jestem gotowa.
Harry w końcu wyszedł z łazienki wyglądał olśniewająco.
- Oj chyba ta sukienka długo na tobie nie poleży skarbieeee… - Harry podszedł bliżej mojej osoby i położył dłonie na mojej tali. Zaśmiałam się i lekko dotknęłam jego ust swoimi.
- Chodź, bo w końcu spóźnimy się na imprezę. – Oznajmiłam i szybkim krokiem wyminęłam go i wyszłam z pokoju.
Pod Hotelem oczywiście było pełno paparazzi. Gdy tylko wyszyliśmy z Harrym rzucili się na nas zalewając pytaniami. Oślepił mnie blask fleszy lecz ślina dłoń Harrego trzymała mnie w tali i spokojnie prowadziła do samochodu.
Gdy dotarliśmy do samochodu Harrego od razu ruszyliśmy pod klub gdzie miała się odbyć impreza.
W końcu zdecydowałam się na czerwoną sukienkę i szybko ją ubrałam. Nim Hazz wyszedł z łazienki ja już byłam gotowa. Makijaż i włosy zrobiłam wcześniej by mieć więcej czasu na wybranie odpowiedniej sukienki. Założyłam na siebie jeszcze jakieś dodatki, szpilki, kopertówkę i ostatecznie krzyknęłam, że jestem gotowa.
Harry w końcu wyszedł z łazienki wyglądał olśniewająco.
- Oj chyba ta sukienka długo na tobie nie poleży skarbieeee… - Harry podszedł bliżej mojej osoby i położył dłonie na mojej tali. Zaśmiałam się i lekko dotknęłam jego ust swoimi.
- Chodź, bo w końcu spóźnimy się na imprezę. – Oznajmiłam i szybkim krokiem wyminęłam go i wyszłam z pokoju.
Pod Hotelem oczywiście było pełno paparazzi. Gdy tylko wyszyliśmy z Harrym rzucili się na nas zalewając pytaniami. Oślepił mnie blask fleszy lecz ślina dłoń Harrego trzymała mnie w tali i spokojnie prowadziła do samochodu.
Gdy dotarliśmy do samochodu Harrego od razu ruszyliśmy pod klub gdzie miała się odbyć impreza.
Klub by przepełniony. Każdy z naszej paczki był już dość wstawiony.
Harry nie odstępował mnie na krok. Twierdził, że ostatnie godziny musimy spędzić
razem. Nawet, gdy szłam do łazienki on odprowadzał mnie do niej i stał zaraz
pod drzwiami.
Siedzimy teraz wraz z Harrym, Zaynem i Liamem przy stoliki. Ja już z Harrym odpadam przetańczyliśmy chyba dobre 3 godziny wtuleni w siebie na środku parkietu.
- Ej spójrzcie! - Nagle pobiegł do nas Louis z Victorią. Wskazał ręka na dwójkę naszych przyjaciół. A mianowicie Nialla i Mię. Parka się do siebie tuliła, mimo, że piosenka była dość szybka.
- Tylko, żeby Niall czasami dzieci nie narobił – Zaśmiał się Hazz widząc jak nasza parka przylega do siebie jeszcze bardziej. Nagle Niall pochylił się i zaczęli się całować! Cała nasza paczka zaczęła wiwatować na ich cześć jej oni nawet się od siebie nie oderwali.
- A gdzie Louis twoja siostra? – Spytałam chłopka, gdy ten właśnie ładował się na moje kolana.
- Nie wiem! – Odparł całkowicie mnie olewając. Louis sięgnął tylko po mojego drinka i wypił go jednym tchem.
- Złaź ze mnie ciężki jesteś! – Popchnęłam go na mojego narzeczonego, przez co Louis teraz usadowił się na kolanach Harrego. Zaczął bawić się jego loczkami jak małe dziecko. Przywaliłam sobie z otwartej dłoni w czoło. Z kim ja żyje?!
Reszta wieczoru minęła dość spokojnie pomijając fakt, że Louisa, Nialla, Mie, Jai’a i Lottie trzeba było wynosić z klubu. Za bardzo zaszaleli. Wróciliśmy do hotelu około 3 nad ranem.
- Mam dość! – Rzuciłam się na łóżko w naszym pokoju hotelowym, kiedy w końcu uporaliśmy się z naszymi przyjaciółmi.
- O nie! Musimy w końcu ściągnąć tę sukienkę z ciebie! – Powiedział Harry zamykając drzwi. Zaczął się do mnie niebezpiecznie szybko zbliżać, śmiesznie poruszając przy tym brwiami. No to zapowiada się ciekawa noc.
Siedzimy teraz wraz z Harrym, Zaynem i Liamem przy stoliki. Ja już z Harrym odpadam przetańczyliśmy chyba dobre 3 godziny wtuleni w siebie na środku parkietu.
- Ej spójrzcie! - Nagle pobiegł do nas Louis z Victorią. Wskazał ręka na dwójkę naszych przyjaciół. A mianowicie Nialla i Mię. Parka się do siebie tuliła, mimo, że piosenka była dość szybka.
- Tylko, żeby Niall czasami dzieci nie narobił – Zaśmiał się Hazz widząc jak nasza parka przylega do siebie jeszcze bardziej. Nagle Niall pochylił się i zaczęli się całować! Cała nasza paczka zaczęła wiwatować na ich cześć jej oni nawet się od siebie nie oderwali.
- A gdzie Louis twoja siostra? – Spytałam chłopka, gdy ten właśnie ładował się na moje kolana.
- Nie wiem! – Odparł całkowicie mnie olewając. Louis sięgnął tylko po mojego drinka i wypił go jednym tchem.
- Złaź ze mnie ciężki jesteś! – Popchnęłam go na mojego narzeczonego, przez co Louis teraz usadowił się na kolanach Harrego. Zaczął bawić się jego loczkami jak małe dziecko. Przywaliłam sobie z otwartej dłoni w czoło. Z kim ja żyje?!
Reszta wieczoru minęła dość spokojnie pomijając fakt, że Louisa, Nialla, Mie, Jai’a i Lottie trzeba było wynosić z klubu. Za bardzo zaszaleli. Wróciliśmy do hotelu około 3 nad ranem.
- Mam dość! – Rzuciłam się na łóżko w naszym pokoju hotelowym, kiedy w końcu uporaliśmy się z naszymi przyjaciółmi.
- O nie! Musimy w końcu ściągnąć tę sukienkę z ciebie! – Powiedział Harry zamykając drzwi. Zaczął się do mnie niebezpiecznie szybko zbliżać, śmiesznie poruszając przy tym brwiami. No to zapowiada się ciekawa noc.
Czytasz = Komentuj !Zostały nam 2 rozdziały !!! ;(
Miałam dodać dzisiaj 30 rozdział lecz przez moją kochaną rodzinkę dopiero wieczorem skończyłam 29.
W następnym rozdziale wyjazd Stelli. Wraz z rozdziałem numer 30 ukaże sie filmik krótko opisujacy zakonczenie I części MORE THAN THIS.
ROZDZIAŁ 30 JUŻ W WEEKEND.
Mam do was prośbę : Jak chcecie by nazywała się II cześć bloga. Pomysły w komentarzach!
W następnym rozdziale wyjazd Stelli. Wraz z rozdziałem numer 30 ukaże sie filmik krótko opisujacy zakonczenie I części MORE THAN THIS.
ROZDZIAŁ 30 JUŻ W WEEKEND.
Mam do was prośbę : Jak chcecie by nazywała się II cześć bloga. Pomysły w komentarzach!
Trzymajcie się do następnego.!
Wow. ;o
OdpowiedzUsuńCzy coś się święci z Malikiem? Mam nadzieje, że nie.
Już się nie mogę doczekać pożegnania Stell i Hazzy <3
Będę płakać. ;(
Co do nazwy .... hmm może coś z tekstu piosenek ID?
Ja chce już next. Kocham wełny życzę. ;*
Malik i Stell hm? ♥
OdpowiedzUsuńMysle ze Ona bedzie na koncu z Lou.
Nazwa może być '' Complications , I Changed The Sentence , Changed My Mind . ''
Wybierz który ci sie podoba albo sama wymysl :-)
super:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńJa bym pomyślałam nad 'Little Things' albo 'Live While Were Young' :)
Czekam na next