3 Tygodnie później.
Perspektywa Stelli.
No i się stało. Jutro wyjeżdżam. Jadę najpierw do Doncaster.
Zabiorę swoje rzeczy i ruszam do Londynu. Mam nadzieje, że ta uczelnia będzie
czymś ważnym, co mnie w życiu spotkało. Nie mogę się tylko pogodzić z myślą, że
rozdzielą nas z Harrym. Z resztą zespołu także bardzo się zbliżyliśmy. Zayn
został oficjalnie moim najlepszym przyjacielem. Nawet Harry któregoś dnia, gdy
byliśmy jeszcze we Francji pokłócił się z Zaynem, że ten zabrał mnie zwiedzić
miasto. Ten mój Hazz – Zazdrośnik.
Od momentu, kiedy Harry przeprosił mnie na oczach miliona
fanek wszystko idealnie się nam układa.
Teraz jesteśmy właśnie w Argentynie. Chłopcy mają tutaj 3 koncerty. Kiedy wrócą
do Wielkiej Brytanii ja już będę po 3 miesiącach studiowania. Po Argentynie
czeka ich wielkie USA. Niall specjalnie na tę okazję kupił sobie koszulkę z
Flagą USA. Twierdzi, że w tej koszulce będzie miał lepsze branie. Ja tam sądzę, że się zbłaźni. Chłopak także
zaczął pisać z moją przyjaciółką. A mam na myśli nie, kogo innego jak Mie. Tak
Mia Carter. Podobno dziewczyna w końcu się ustatkowała, ale ja w to nie wieżę.
Ostrzegłam Nialla, jaka jest Mia, ale ten zadurzył się po uszy. Mam nadziej, że
Horanek nie zostanie tak szybko skrzywdzony. A pro po. Dzisiaj chłopcy
wyprawiają mi imprezę pożegnalną, więc zaprosiłam moich kumpli by przyjechali
do Argentyny. Niall, gdy się dowiedział, że Mia przyjeżdża zamknął się w
pokoju. Liam i Lottie tydzień temu ostro się pokłócili. Hazz opowiedział mi, że
Liam wreszcie pocałował Lottie, ale stwierdził, że nie może być z siostrą
kumpla. No, co za człowiek?!